Czy również czasami czytacie lokalny miesięcznik (a może raczej powinniśmy powiedzieć lokalną reżimówkę) czyli „Twoje Bemowo”?
Mam nadzieje że tego nie robicie, biorąc pod uwagę zawartość tej gazetki w ostatnich miesiącach…
Na początku chcieliśmy odnieść się do informacji w nim zawartych i napisać o artykule który zachwala pomysł Zarządu dzielnicy czyli zrobienie pomiaru zanieczyszczenia powietrza przy pomocy specjalistycznego drona. Pomysł nowoczesny ciekawy i niby nic w tym złego z wyjątkiem terminu…Pomiar zanieczyszczenia powietrza na trasie S8 ma być robiony w okresie wakacyjnym, czyli najmniej niemiarodajnym w stosunku w większości roku ( wakacje, wyjazdy, brak studentów)… trochę nas to zaskoczyło jak łatwo jest Burmistrzom wyrzucać pieniądze w błoto.
Jeśli już mówimy o wyrzucaniu NASZYCH pieniędzy w błoto i Burmistrzach…co nam rzuciło się w oczy już od wielu numerów gazetki to ilość miejsca poświęcona na promocje 4 nazwisk.
Nasza lokalna gazeta w sierpniu miała 35 artykułów o różnorakiej tematyce lokalnej. I nic w tym nie było by dziwnego gdyby nie fakt że w 19 artykułach jest mowa o Burmistrzach lub są oni tam zacytowani. Dla nas jest to rażące wykorzystanie gazetki wydawanej przez ratusz do promowania konkretnych nazwisk , a nie inicjatyw czy wydarzeń. Oczywiście artykuły muszą być uzupełnione zdjęciem danego burmistrza dla lepszego rozpoznania( 10 zdjęć w 16 stronicowym wydaniu gazety) i tak co numer…Do tego wszystkiego możemy dodać telebim w siedzibie ratusza który wyświetla w zapętleniu wizerunki burmistrzów. Nakład tej „Darmowej” gazety to 65 tys. egzemplarzy miesięcznie, dla porównania gazety ogólnopolskie „Rzeczpospolita” 45 tys. a „Wyborcza” 98 tys. można by rzec „mają rozmach…” biorąc pod uwagę że w naszej „reżimówce” 54% treści to wychwalanie Zarządu. Ciekawi nas też ten olbrzymi nakład, biorąc pod uwagę że na Bemowie mieszka 120 tys. ludzi w 5 tys. punktów adresowych. Czy przypadkiem nie jest on za duży…
Podsumowując, fajnie że jest lokalna gazeta, ale nie w takiej formie od tych samych twarzy wolelibyśmy widzieć zdecydowanie więcej nas mieszkańców i naszych opinii oraz potrzeb.